Brak ładowarki do akumulatora aparatu… ta wakacyjna sesja nie zapowiadała się dobrze. Szukając tak pięknej, kamienistej i bezludnej plaży, przeszłyśmy ponad 10 km, niosąc dość ciężki sprzęt, ale jak widać: opłaciło się! Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa, bo gdy zorientowałam się, że zapomniałam ładowarki, myślałam, że wszystko legnie w gruzach. Zapraszam do obejrzenia efektów mojej współpracy z Weroniką.
mod. Weronika Badura
miejsce: gdzieś między Wisełką a Międzyzdrojami
2.07.2015
Zapraszam wszystkich chętnych na zdjęcia!
✉ szymanczykjulia@gmail.com
wiadomość prywatna na Facebooku