Na zeszłej edycji festiwalu robiłam zdjęcia i kręciłam film i nawet mi to wyszło, czego do końca się wtedy nie spodziewałam. Chętne osoby odsyłam do lutowego posta:
W tym roku na szczęście (a może i nie) robiłam tylko aftermovie, więc mogłam się skupić tylko na jednym. Zapraszam Was do obejrzenia głównego klipu podsumowującego tegoroczny festiwal oraz making of'a czyli jak cały festiwal wyglądał oczami całego sztabu i organizujących. A z racji tego, że w tym roku nie robiłam zdjęć, sama zostałam obiektem fotografowanym.
fot. Kamil Żurek
fot. Kamil Żurek