Przerwa świąteczna, czyli w końcu mam czas zabrać się za wszystkie rzeczy, na które do tej pory nie miałam czasu. Zaczynam postem, który kiedyś już był opublikowany na moim blogu, ale niestety został usunięty*. Bardzo i to bardzo mało zrobiłam zdjęć, nastawiłam się na nagrywanie filmów i chyba tylko to robiłam, z czego wyszło ponad 70 godzin filmów.
Zapraszam do obejrzenia:
* patrz: PIERWSZY POST, czyli co się stało z moim blogiem i dlaczego powstał ten 2.